Zoo można zwiedzać na pieszo bądź kolejką. Wybraliśmy opcję pierwszą, własne nogi. Był straszny upał i nie udało nam się przejść całego. Ale to co zobaczyliśmy i tak zapadnie nam na długo w pamięci. Zoo jest ogromne, bardzo czyste i zielone.

Mieliśmy szczęście i udało nam się zobaczyć jak karmione były wielbłądy. Karmienia zwierząt odbywają się co jakiś czas i aby obejrzeć wszystkie, trzeba przeznaczyć większość dnia.

Można tu stanąć oko w oko z tygrysem. A jeśli nie tygrys, to może lew? Masz do wyboru i inne zwierzęta do których można podejść bardzo blisko.

Na terenie zoo jest też figlarnia dla dzieci. To wielki namiot sferyczny a w nim dmuchańce. Obok znajduje się Lunch Bar.

Uwaga!!!  Gumolit jest bardzo śliski. Ubierzcie dzieciom skarpetki antypoślizgowe, inaczej zabawa szybko się skończy.

Polecamy także mini zoo- gdzie można pogłaskać i nakarmić mniejsze zwierzątka.

Strona internetowa KLIK