Rabkoland Rabka Zdrój

Rabkoland Rabka Zdrój

Kto nie lubi szaleć na karuzelach ręka do góry? Chyba mało takich. My uwielbiamy. Odwiedziliśmy Rabkoland i testowaliśmy urządzenia po kolei.

Na samym początku chłopcy wskoczyli w małpi gaj. Labirynty i zabawy w piłeczkach to zabawa znakomita i nigdy się nie nudzi.

Gdy udało nam się urwisów wyciągnąć z małpiej krainy poszliśmy na karuzelę. Diabelskie młyny uwielbiamy wszyscy. Nie jest on taki duży jak chorzowski, ale mały też nie.

Zaliczyliśmy parę atrakcji rodzinnych, miedzy innymi pływanie łodeczkami (pontonami). I chłopcy udali się do swojej dziecięcej krainy. Zaliczyli wszystkie karuzele dziecięce, autka, przedstawienia w gablotach i…

Cyrk… tu utknęliśmy na dobre. Przejeżdżaliśmy przez niego parę razy. Bardzo pomysłowo zrobiony. Jedzie się w środku autkiem, a po bokach po kolei włanczają się różne atrakcje. Są klauni, kuglarze, zwierzęta, akrobaci.

Przed cyrkiem wita nas pan przebrany za klauna.

W Rabkolandzie jest bardzo dużo atrakcji dla dzieci. Jest parę rodzinnych i dla dorosłych (samodzielnych nastolatków). Z tych ostatnich ze względu na dzieci nie skorzystaliśmy.

Jak Rabkoland przedstawia się cenowo? Jedna atrakcja to koszt 5 zł. Jeśli kupimy karnet na 10 przejażdżek to zapłacimy 40zł. Dalej drogo? Warto przejrzeć oferty na portalu godealla (klik). Można kupić karnety za 30 zł. Ta opcja wygląda najbardziej sensownie.

Jest też sporo karuzel na monety dwuzłotowe.

Bawiliśmy się świetnie.

Nasz film:

 

Strona internetowa KLIK

Ogrody Doświadczeń Kraków

Ogrody Doświadczeń imienia Stanisława Lema to fantastyczne miejsce. Chłopcy są już w takim wieku, że zabawy działanie – skutek przynoszą dużo radości. My rodzice bawimy się również wspaniale.

Fizyka nigdy nie była moją mocną stroną, ale jakby w taki sposób była prowadzona w szkołach miałabym minimum 5.

Po wejściu do ogrodów widzimy ogromną przestrzeń. Mój zachwyt wzbudzają ławki. Lubię oryginalne pomysły. A nocą dodatkowo świecą. Muszę sobie to wyobrazić bo jesteśmy tu w samo południe.

Są wycieczki szkolne, ale udaje nam się unikać tłumów. Kubuś ciągnie do dzieci, na szczęście zauważa trampoliny. Chwilę dajemy im poskakać, a w tym czasie dzieci się oddalają. Możemy spokojnie zacząć zwiedzać i korzystać z atrakcji.

 

 

 

Chodzimy między urządzeniami. Penetrujemy wszystkie alejki i wchodzimy gdzie tylko można. Na niektóre urządzenia chłopcy są jeszcze za mali. Za mało ważą i trzeba im pomóc własnym ciężarem ciała.

 

 

Każde urządzenie jest dokładnie opisane. Co należy zrobić, co się będzie działo i dlaczego.

Dla ciekawskich są i ciekawostki.

 

Chłopcy naśladują dzieci, czasem kombinują po swojemu, a czasem rodzice wiodą prym.

 

 

Mnie najbardziej spodobała się aleja z lustrami. Choć mogłyby troszkę odchudzać. Wchodząc do kalejdoskopu i widząc się w dziesiątkach odbić z każdej strony, można się nabawić kompleksów.

 

 

Bardzo fajnie wygląda aleja z krążkami. Kręciliśmy i wpatrywaliśmy się z zapartym tchem.

 

Ale numerem jeden była strefa z instrumentami muzycznymi. Spędziliśmy tu najwięcej czasu. Chłopcy tworzyli swoje wariacje muzyczne , a nam puchły uszy. Zabawa na 102.

 

 

Nasz film:

 

Polecamy to miejsce jako formę zabawy, nauki, a przede wszystkim wspólnie spędzonego czasu na świeżym powietrzu.

Koszt wstępu to 10zł/dorośli. Dzieci powyżej 7 lat/ 7zł. Warto się uczyć w szkole – świadectwa z piątkami i szóstkami  z fizyki są nagradzane wstępem za darmo.

Strona internetowa KLIK

Panu Krystianowi Gardias bardzo dziękujemy za zaproszenie.

 

 

Park Owadów Zator

Często chodzimy z chłopcami na spacer wraz ze szkłem powiększającym. Udało nam się powiększyć biedronkę, mrówkę i gąsienicę. Ale na tym koniec. Nie chciałabym, żeby mieli bliższe spotkanie z osą, a już na pewno nie z bąkiem. Wolę opcję bezpieczniejszą jaką jest park owadów.

Można się tu przyjrzeć im z bliska, nie narażając zdrowia. Bardzo nam się podoba. Chłopcy upodobali sobie w szczególności biedronkę. Czytałam, że park wzbogacił się o nowe ruchome okazy. Musimy zobaczyć.

Strona internetowa KLIK

Zobacz także w Zatorze:

Park dinozaurów

Park mitologiczny

Proponuję kupować bilety combo na wszystkie parki i atrakcje razem. Wtedy przeznaczyć na zwiedzanie cały dzień.

Park Miniatur Świat Marzeń- Inwałd

To wielki park. W ciągu jednego dnia można odwiedzić kilka krajów. Jeśli nie wystarcza Ci już błądzenie palcem po mapie, można tu choć trochę zwizualizować swoje marzenia. Stanąć przy wierzy Eiffla, by za chwilę być na Placu św. Piotra. Mija parę minut i już jesteśmy w Egipcie, a chłopcy chcą się wdrapać na Sphinxa.

(więcej…)