Nie skłamię jak napiszę, że do tej pory strój sportowy dla chłopców funkcjonował jako krótkie spodenki i krótki rękawek. Do tego adidasy i gotowe.   Wygodnie jest, sportowo jest a że potem zlani potem …no cóż wysiłek fizyczny był to się pocą. Normalne. Tak myślałam jeszcze do nie dawna. Potem firma Decathlon dała chłopcom do przetestowania  ubrania sportowe z nowej linii Energy.

Długo zastanawiałam się gdzie je testować. Chciałam żeby chłopcy dostali porządnie w kość i się pocili. Spokojnie oni to lubią 🙂

Zdecydowaliśmy się na trampoliny. Godzina skakania zrobiła swoje. Chłopcy nie potrafią tam ustać w miejscu. Szaleją ile sił w nogach.  Jaki był efekt?

Byli cali ciepli, zgrzani. Troszkę spoceni.  Włosy jednak były suche i ubrania także. Jeszcze nie dawno mogłabym z nich wykręcać wodę.

Znam firmę od dawna. Ba nawet sobie kupuję tam ubrania na siłownię. „Głupia” matka o dzieciach jakoś tam nie myśli. Bo wiecie różne kolory, modele i dostaję małpiego rozumu. Teraz się to zmieni.

Dlaczego te ubrania są wyjątkowe?

Są jak druga skóra. Nie krępują ruchów i są funkcjonalne. Oddychają razem z nami. W miejscach strategicznych mają siateczkę, co pozwala lepiej chłodzić organizm. Nie dochodzi do przegrzania. Wentylacja i cyrkulacja powietrza jest bardzo dobra. Ćwiczy się komfortowo. Co ważne dla dzieci- są z miłego materiału, nie obcierają i nie drapią. W fantastycznych kolorach.