To jedno z takich miejsc, do których chce się wracać. Z książką przy kominku wypoczywam najlepiej. Dzieci w tym czasie biegają po podwórku. Jest ogromne. Do dyspozycji mają domek, trampolinę, piaskownicę. Ale główną atrakcją jest kucyk. Kochają go chyba bardziej, niż babci psa. Kuc jest bardzo spokojny. Są też inne zwierzęta, a za płotem u sąsiada pasie się stado owiec. Chłopcy mają też z kim się bawić. Właściciele mają dwójkę swoich łobuzów.

Pokoje są całe w drewnie. W każdym znajduje się łoże małżeńskie i dodatkowo łóżko piętrowe lub kanapę. Jest dostęp do bardzo dobrze wyposażonej kuchni oraz salonu z kominkiem. Jedynym minusem może być dla niektórych słaby sygnał tv. Ale my nie przyjechaliśmy siedzieć przed szklanym pudełkiem.

Chata pod Grapom w Czarnej Górze jest bardzo dobrą bazą wypadową. Blisko stąd do basenów termalnych, Zakopanego czy na Słowację.

W Czarnej Górze jest też stok i ośrodek narciarski, a gospodarze oferują zniżki w wypożyczalni nart.

Małżeństwo prowadzące chatę to osoby młode, chętne do pomocy. Zawsze znajdą czas dla swoich  gości i zamienią parę słów.

A przy ognisku ze swojskim trunkiem, gdy dzieci już śpią, można się z nimi świetnie bawić.

Strona internetowa KLIK