Zachęcajmy dzieci do przebywania na świeżym powietrzu. Nawet teraz, kiedy pogoda nie jest sprzyjająca, wykorzystajmy każdy możliwy moment, kiedy nie pada, by zaproponować dziecku zabawę na świeżym powietrzu. Dzięki temu nasza pociecha będzie sprawna fizycznie, a zdobywanie wiedzy będzie jej przychodzić dużo łatwiej.

Oczywiście nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Trudno przekonać dziecko do wyjścia z domu, kiedy komputer z grami, czy telefon komórkowy z facebookiem ma pod ręką. Nasza w tym głowa, by wymyślić zabawę, która zachęci do wyjścia. Trudno nam jednak będzie bez użycia odpowiednich, nazwijmy to „instrumentów perswazji”, które urozmaicą zabawę.

Czym możemy zachęcić naszych milusińskich? Co będzie na tyle atrakcyjne, by wyciągnąć ich z domu? Szukając propozycji zabawek trafiłam na stronę sklepu https://manito.pl/ , który zdecydowanie ułatwiła mi zadanie. Znalazłam tu deskorolki, rowerki, hulajnogi i całą masę zabawek, które na świeżym powietrzu znakomicie się sprawdzą, jak choćby Catch Ball, to taka tarcza z rzepem,  którą łapiemy piłeczkę tenisową.  Gra dla dwojga. Dziecko do zabawy może zaprosić kolegę lub wiecznie zabieganego tatę, któremu się również trochę ruchu przyda.

Jeśli w pobliżu nie mamy boiska, czy placu zabaw, problem możemy rozwiązać kupując zestaw do gry w piłkę Banzai Mega All-Star. To po prostu nadmuchiwana bramka i piłka. Może być zachętą dla większej grupy dzieci. Wystarczy niewielki, bezpieczny plac, tak by można było stworzyć boisko, pompka  i już zabawa murowana. Zestaw dla dzieci od lat pięciu.

Świetnie sprawdzi się też Mochtoys. Ta zapewne nic nie mówiąca nam nazwa to zestaw dwóch plastikowych rakietek oraz piankowej piłki.

Kiedy pogoda się poprawi możemy również skorzystać z oferty nadmuchiwanych basenów, piłek plażowych, czy też z genialnej zabawy w wodny bejsbol (Banzai), który znakomicie się sprawdza po podłączeniu podstawy do węża wodnego, dzięki czemu woda podnosząc piłkę w górę ułatwia graczowi wybicie jej jak najdalej.

Które dziecko odmówi nam aktywności fizycznej przy takim zaangażowaniu rodzica? Nuda będzie dla niego słowem obcym. Jeśli pokażemy dziecku w jaki sposób się bawić oraz damy mu odpowiednie materiały/zabawki, to kolejnym razem zaskoczy nas z pewnością. Nie będą potrzebne namowy, a zabawa z czasem może przerodzić się w pasję. Musimy też pamiętać, by nie naciskać zbyt mocno, by dziecko miało wybór, a nasza oferta była atrakcyjniejsza od siedzenia w domu, co chyba nie będzie aż tak wielkim wyzwaniem, by sobie z tym nie poradzić.